Mieszkańcy okolic Puszczy Boreckiej dobrze znają las i obawiają się zamieszkujących go stworzeń. Drwale twierdzą, że w jeziorze Wolisko mieszka Topnik. Podobno oplata on ręce i nogi swoich ofiar wodorostami, a włosy oblepia mułem, ściągając je na dno. Jednak syn leśniczego nie przejmuje się ostrzeżeniami. Nieroztropny chłopak wypływa łodzią na Wolisko, skacze do wody i znika. Zaczyna się akcja ratunkowa. Chłopi boją się ciemnych wód jeziora. Tylko jeden młodzieniec ma odwagę, by zanurkować. Śmiałek odnajduje topielca, jednak sam tonie przy poszukiwaniach. Nie są to jedyne ofiary Topnika. Również nieroztropny Gustek pada trupem po tym, jak próbuje ugasić pragnienie wodą z Woliska. Podobno Topnik czai się w trzcinach, wypatrując intruzów żabimi oczami. Przenosi się od jeziora do jeziora, a jego ślad znaczą ludzkie nieszczęścia.

Najokrutniej jednak mścił się na tych, którzy wątpili w jego istnienie.
Jadwiga Tressenberg, „Mazurskie opowieści”

