z rodziny złotych rączek. Od stolarki, przez biżuterię; od spawania po dzierganie… Od samego początku wiedziałyśmy, że mamy ogromną potrzebę pracy własnymi rękoma, pozwalającą na tworzenie prawdziwych rzeczy, dla prawdziwych ludzi. Najlepiej – użytecznych, ale też pięknych, może nawet odrobinę artystycznych? I mimo, że jedna z nas jest prawniczką, a druga oceanografką, tkactwo nas kompletnie wciągnęło. Rzemiosło, które jest tradycyjne, ale z miejscem na eksperymenty. Z własnym uspokajającym rytmem. Pełne uważności. Bazujące na naturalnych materiałach. Idealnie!
Dlatego właśnie zdecydowałyśmy się wybrać na kurs tkactwa tradycyjnego w Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie. I tak zaczęła się nasza przygoda!
Używamy…
Tradycyjnych krosien i materiałów. Na osnowę wybieramy bawełnę lub polski len. Na wątek – wełnę pochodzącą w 100% z recyklingu.
Każdy maleńki element wykonujemy ręcznie. Każda niteczka przechodzi przez nasze palce przynajmniej kilka razy.
o wełnie
Dla nas najważniejszym zagadnieniem był wybór materiału na wątek.Środowisko naturalne i dobrostan zwierząt są naszym priorytetem, dlatego też wełna nie była naszym pierwszym wyborem. Jednak udało nam się znaleźć źródło wełny bardzo dobrej jakości – używamy „resztek” z dużej polskiej fabryki dywanów. Normalnie przędza, której jest za mało do użycia przy tkaniu maszynowym, byłaby przeznaczona do wyrzucenia lub produkcji szarych filcowych szmat… A to największy koszmar każdego ekologa – środowisko i zwierzęta poniosły koszty, a doskonały materiał traktowany jest jak śmieć.
Dlatego zdecydowałyśmy się dać wełnie drugie życie w formie kilimów i dywanów. Używamy wełny pochodzącej w 100 % z recyklingu i jesteśmy w tego powodu bardzo dumne! Proszę jednak pamiętać, że właśnie z tego powodu niektóre odcienie mogą się od siebie różnić, a czasem niektóre kolory zwyczajnie się kończą. To dodatkowe wyzwanie, ale jesteśmy na nie gotowe!
o wełnie
Dla nas najważniejszym zagadnieniem był wybór materiału na wątek.Środowisko naturalne i dobrostan zwierząt są naszym priorytetem, dlatego też wełna nie była naszym pierwszym wyborem. Jednak udało nam się znaleźć źródło wełny bardzo dobrej jakości – używamy „resztek” z dużej polskiej fabryki dywanów. Normalnie przędza, której jest za mało do użycia przy tkaniu maszynowym, byłaby przeznaczona do wyrzucenia lub produkcji szarych filcowych szmat… A to największy koszmar każdego ekologa – środowisko i zwierzęta poniosły koszty, a doskonały materiał traktowany jest jak śmieć.
Dlatego zdecydowałyśmy się dać wełnie drugie życie w formie kilimów i dywanów. Używamy wełny pochodzącej w 100 % z recyklingu i jesteśmy w tego powodu bardzo dumne! Proszę jednak pamiętać, że właśnie z tego powodu niektóre odcienie mogą się od siebie różnić, a czasem niektóre kolory zwyczajnie się kończą. To dodatkowe wyzwanie, ale jesteśmy na nie gotowe!